Lyrics:

Lat par ju| minBo, jak si wszystko zaczBo
Jedni przyszli i poszli, ale paru zostaBo
Tak wida na tym [wiecie jeszcze cigle dojrzewasz
I w miar jak dojrzewasz, przyjaci�B dobierasz
To co my[le o [wiecie nie musi by typowe
Lecz wa|ne by rozumie si, gdy padn pierwsze sBowa
Gdy zle napiszesz sBowo, to szybko potem wr�
Ale wa|ne jest by midzy sob dobrze si czu

Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta
Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta
Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta
Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta

Gdy kto[, kto patrzy z dala co mamy i robimy
GBupawym stadem, wiem, niejednemu si jawimy
Nie jest to du|a rzecz, bo kot ma to do siebie
{e sier|ant go nie pojmie nim nie skrci si
Lat par ju| minBo i my[l |e dokBadnie
Nie mam marzeD innych poza
Tej danej chwili trwaniem
Gdy zle napiszesz sBowo, to jednak potem wr�
Ale wa|ne jest by midzy sob dobrze si czu

Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta
Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta
Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta
Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta

Ja m�wi, |e tak maBo kto nam pom�gB z dobrej woli
A gB�wnie tym si zajmowali, nas oszukiwali
Na mniej albo na wicej, prawie nigdy uczciwie
A wszystko to co mamy sami sobie zawdziczamy

Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta
Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta
Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta
Zaprawd, powiadam wam, nie ma takiej szajki jak ta