Lyrics:

By?o kedy� w pewnym mie�cie wielkie poruszenie
wystawiano nies?ychanie pi?kne przedstawienie
wszyscy dobrze si? bawili , chocia? by? wyj?tek

M?oda pani w pierwszym rz?dzie wszystko mia?a za nic
nawet to ?e spiewak �piewa? tylko dla tej pani
i cho? rozum traci? dla niej , �mia?a si? klaska?a

W drugim akcie �piewak spiewa? znacznie ju? rozwazniej
m?oda pani by?a jedna ci?gle niepowa?na
a? do chwili , kiedy nagle , nagle w�r?d pokazu
pad?y s?owa :

Nie dokazuj , mi?a nie dokazuj
przecie? nie jest z ciebie znowu taki cud
nie od razu , mi?a nie od razu
nie od razu stopisz serca mego l?d

Innym razem zaproszony by?em na wernisa?
na wystawy p?n? noc? w g??bokich piwnicach
czy to by?y p??tna mistrza czy Kantena
nie pamietam

By?y tam obrazy wielkie , p??tna kolorowe
z nieskromnymi kobietami szkice nastrojowe
ca?e szcz?�cie , ?e natura martw? jednak by?y

Nie dokazuj , mi?a nie dokazuj .....

By?a tak?e inna chwila , kt?rej nie zapomn?
By? raz wiecz?r rozmarzony i nadzieje p?onne
przez dziewczyn? z ko?ca sali podobn? do r?y
kt?rej taniec w sercu moim �wi?ty spok?j zburzy?

Wtedy zdarzy? si? niezwyk?y, przedziwny wypadek
sam ju? nie wiem jak to by?o
trudno opowiada?
jedno tylko dzi� pami?tam
jak jej zaspiewa?em:

'Usta milcz? , dusza �piewa
usta milcz? , �wiat rozbrzmiewa '

lecz dziewczyna nie s?ysza?a
ta?cem ju? zaj?ta
w ta?cu komu� za�piewa?a to co tak pami?tam

'Nie dokazuj ,mi?y nie dokazuj
przecie? nie jest z ciebie znowu taki cud
nie od razu, mi?y nie od razu
stopisz serca mego l?d'

Nie dokazuj ,mi?a nie dokazuj
przecie? nie jest z ciebie znowu taki cud
nie od razu , mi?a nie od razu
nie od razu stopisz serca mego l?d !