Lyrics:

To nie jest zbrodnia, |e chce dojecha |ycia
I p�ki mo|na wypeBni sw�j czas
Bo|e jedyny, to jakby z ukrycia
UderzyB byB piorun we wszystkich nas

To nie jest zbrodnia, |e chciaBbym decydowa
O tym co dobre dla mnie, co zBe
Ja nie chc przecie| nikogo obrabowa
Tylko sam w moim sercu dobrze czu si

To nie jest zbrodnia, |e m�wi to co zechce
Mog gdy ktokolwiek sBucha mnie chce
Nic im do tego co ja ze swoim sercem
I przy pomocy czego uczyni to chc

Ale znaj umiar, umiar znaj
Tylko do Ciebie mog si zgBosi.
Znaj umiar, umiar znaj
I tylko o to mog Ci prosi.

To oczywiste, |e nie samemu |yjc
Trzeba uwa|a gdzie stawia si krok
I nikt przede mnie z rozpaczy gBo[no wyjc
Nie potrzebowaB za |ycia caBy rok

To zbrodni nie jest, nie jest decydowa
O tym co dla mnie samego jest zBe
Ja nie chc przecie| nikogo zamordowa
Chc dobrze w moim sercu czu si

To nie jest zbrodnia, nie
Tylko do Ciebie mog si zgBosi.
Znaj umiar, umiar znaj
I tylko o to mog Ci prosi.

To nie jest zbrodnia, nie
Tylko do Ciebie mog si zgBosi.
Znaj umiar, umiar znaj
I tylko o to mog Ci prosi.