|
Song: | Bal Kreślarzy |
Album: | Tata Kazika | Genres: | |
Year: | | Length: | 187 sec |
Lyrics:
Patrz, pBynie
Kolorowych [wiateB nad Sekwan sznur...
W dolinie
Grzmi Pary|a nocny [piew jak [wierszczy ch�r...
Jak no|e -
Czarne ostrza dach�w kroj nieba tBo,
W nich okno l[ni,
Tam jak i Ty
Kto[ spa nie mo|e.
Dzi[ w chambre de bone bal kre[larzy,
Ka|dy wytworny jest jak lord,
Nikt dnia im wspomnie si nie wa|y,
Ni pracy, praca - chamski sport.
Odbijaj flaszk, |dz nie kieBznaj,
Hej, na orbit wszyscy wraz!
Bo gdy tak czBek od rana peBza,
To wiecz�r spdzi chce w[r�d gwiazd.
I Ty tu jeste[, Ty, o rkach,
Co tak gotycki maj rys,
I pikna jeste[ jak jutrzenka,
W swoich sukienkach z marche aux puces.
ChciaBbym si zbli|y, ukochana,
Wprost w uszko nuci Ci m�j [piew,
C�|, kiedy le|ysz na dw�ch panach,
A midzy nami kran i zlew.
Kt�| umie,
Tak jak Polak, m�wic - milcze, milczc - pi?
Tak szumie,
Tak o sBowo jedno zaraz w mord bi...
Ech biada,
Te gotyckie rce zn�w nie tam gdzie trza,
Darujcie mi
Wybite drzwi
Abem |abojada.
Dzi[ w chambre de bone draka w sali,
Znowu z lokalem bdzie zle,
C�|, gdy |abojad si napali,
To zawsze mo|e nadzia si.
Co mi ich franki, ich ostrygi,
WywiozBem z Polski com tam miaB
I zawsze mog bez fatygi
Przygrzmoci temu co bym chciaB.
C�| z tego, |e wybiegBa za nim?
{e mu w banioli skleja Beb?
C�|, |e dla niego zdejmie stanik?
Ja mam sw�j cios, on - tylko sklep.
Wic wol zrzec si mych kares�w
I z wami moj whisky pi,
Na caBe |ycie bez adresu,
Ale z imieniem wBasnym by.
C�| z tego, |e wybiegBa za nim?
Ka|dy urzdzi si jest rad.
I bierze on ten towar tani,
A m�j jest przecie| caBy [wiat!
Wic jeszcze seta, znakomicie,
Padniemy, ale zg�dzmy si,
{e z tylu r�|nych dr�g przez |ycie,
Ka|dy ma prawo wybra zle...
{e z tylu r�|nych dr�g przez |ycie,
Ka|dy ma prawo wybra zle!
Download Now!!!
Copyright © 2020 Zortam.com. All Rights Reserved.
|