Lyrics:
Co niedziel o jedenastej Ogldam ciebie w 'Disco-Relaksie' Figura cudowna twe ruchy wspaniaBe Z caB rodzin podziwiam tw�j talent Ty jeste[ gwiazd disco polo Pikn jak |ona Kwa[niewskiego Czerwony prezydenta kolor Ja kocham ciebie oraz jego Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Kto[ mi ciebie kocha kazaB Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Doprowadzasz mnie do cmentarza My[lc o Tobie bardzo czule WyprasowaBem sw koszul I nakBadam spinki zBote Bo na miBo[ mam ochot BiaBe skarpetki i mokasyny Wszystko to dla mej dziewczyny Ludzi ju| jest peBna hala Disco polo dzisiaj gala Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Kto[ mi ciebie kocha kazaB Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Doprowadzasz mnie do cmentarza PrzestaBem gBosowa na Twoje przeboje Bo ze mnie jest nerwowy czBowiek Ty mnie nie chciaBa[ pikna dziewczyno Czemu marzenia tak szybko gin Skd miaBem wiedzie |e jeste[ facetem Przebranym tylko za kobiet MiaBem pecha to si zdarza Nie zapomn ciebie Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Kto[ mi ciebie kocha kazaB Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Kto[ mi ciebie kocha kazaB Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Kto[ mi ciebie kocha kazaB Shazza! Shazza! Shazza! Shazza! Doprowadzasz mnie do cmentarza