Och, ja tez bym umial zyciu sie podlizac Rylbym slupki zamiast baki zbijac Tez bym sie nauczyl, ze sa prawdy wzgledne Jako prymus skonczylbym uczelnie Tak, ale po co?! Po co? Po co? Po co? Dostalbym sluzbowe piekne zarekawki I za biurkiem lykalbym herbatki W Grecji, Szwecji spedzalbym wakacje Uczac sie z dolara czerpac satysfakcje Tak, ale po co?! Po co? Po co? Po co? Kiedy wolnosc wyszla by mi bokiem Wzialbym ja za zone jakas mloda kwoke Mialbym posprzatane w domu oraz w glowie Umarlbym za zycia w tym rodzinnym grobie Tak, ale po co?! Po co? Po co? Po co?