Nie patrz jak ja tancze Wino z siara zgubi cie Nie ma pomaranczy Ta prywatka to nie sen Nie patrz jak ja tancze Nie tul sie do snu Bardzo fajny czlowiek Ten co z toba przyszedl tu Chcialas to odeszlas Ci panowie smiali sie Teraz mam gdzie mieszkac Bez ulotek pusto tu jest Naprawde fajny facet Patrzy na mnie wciaz Bac sie nie potrafie Choc by sluchal cala noc Zylem jak szczur Szur szur przez mur i piwnice I piwnice sa za male dla sluzb I sa juz za mna sa tuz tuz I strach I teraz nie patrz jak ja tancze Ta prywatka to nie sen Same smutne twarze Gdy tak dobrze bawisz sie Nie patrz jak ja tancze Nie ukrywaj lez Oto pomarancze Tak je kochasz prosze jedz Nie patrz jak ja tancze Oto pomarancze Tak je kochasz prosze jedz Nie patrz jak ja tancze, Nie patrz jak ja tancze Oto pomarancze